niedziela, 27 listopada 2016

Piec chlebowy - moja pierwsza budowa.


Budowę swojego pieca chlebowego postanowiłem oprzeć na projekcie Antonio dostępnym na stronie .
Piec Antonio wygląda następująco :

Wiele innych projektów opiera się na murowanej podstawie, ale ja chciałem żeby była ewentualna możliwość przemieszczenia pieca w inne miejsce na działce.

Stojak zrobiony z belek sosnowych.



Wycinanie wpustów w drewnie za pomocą wiertarki i dłuta:





Belki połączone w ten sposób - nie ma szans żeby się rozeszło.Dodatkowo zostało to jeszcze wszystko poskręcane prętami gwintowanymi 10. Całość musiała być mocna i stabilna.



Skończony po pomalowaniu:



Chciałem zrobić blat  z płyty OSB ale po kilku dniach na dworze okazało się że płyta OSB mega źle znosi warunki atmosferyczne i pęcznieje, rozwarstwia się i niszczy dlatego zmieniłem OSB na postawę z płyty betonowej.


Do odlania płyty przygotowałem odeskowanie i wsadziłem w środek dla wzmocnienia kawałek ogrodzenia znalezionego na złomie.


Użyłem betonu B-30


W międzyczasie przetransportowałem stojak w docelowe miejsce stanął na podobnej płycie betonowej położonej na ziemi.


Transport 200 kg blatu na stojak był wyzwaniem. Ale w 6 osób udało się go ładnie ułożyć.




W międzyczasie zbieranie materiały (cegły szamotowe, zaprawa szamotowa) do budowy i ze względu na brak doświadczenia w budownictwie - obserwacja i nauka na wszystkich ceglanych budowlach które były w zasięgu mojego wzroku i youtubie.








Murowanie zacząłem od docięcia podstawy:



Później cegły pionowo i w górę, co do mojego murowania mam dużo uwag ale się nie poddawałem i szedłem dalej.



Pierwsze kopytko do zrobienia łuczku ze styropianu było porażką.
Dlatego musiałem zrobić coś porządniejszego z płyty OSB.



Okulary ochronne - nawyk z pracy.




Piec powoli ale systematycznie szedł do góry:





Na koniec wyrównałem wszystko zaprawą szamotową. I po wyschnięciu jeszcze raz wyrównałem zaprawą wyrównującą.


Kiedy całość była mniej więcej skończona zabrałem się za zrobienie drzwiczek.
Wygiąłem nacięty płaskownik w palenisku i zaokrągliłem na tej samej płycie OSB która posłużyła mi wcześniej do budowy łuczku.


Drzwiczki wyciąłem z 2mm blachy. Dospawałem zawiasy pomalowałem farbą żaroodporną.




Wszystko jest mniejsze około 5mm niż otwór ze względu na rozszerzalność cieplną. 
Montaż na wąsy.



Pierwsze napalenie - widać jak wszystko schnie:



Montaż termometru i otworów powietrza:


Pierwsze duże napalenie:










I pierwsze wrzucone pizze:


Cisto rośnie bardzo gwałtownie:


Pozostaje mi robić dalsze próby i 
Dodatkowo zaplanowałem w przyszłym sezonie ocieplenie pieca wełną skalną  i nałożenie elewacji.
W dalszych planach będę chciał zbudować zadaszenie.